środa, 21 grudnia 2011

SESJA ŚLUBNA

Sesja ciut nietypowa :)
Nietypowa była godzina - zdjęcia robione chwilę po ślubie i weselu od 5-tej rano.
Nietypowe miejsce, bo piaskarnia nad Wisłą.
Do tego kilka rekwizytów, przede wszystkim kalosze - ja w różowych a eMek w czarnych, maska do nurkowania, kapelusze - różności.
Całość utrzymana była w mało ślubnym klimacie - nie było parku, mostu czy fontanny, ładnych póz. Za to było czyste szaleństwo, bieganie, skakanie, popychanie - było wspaniale. Było zimno, byliśmy zmęczeni po wszystkim, ale sesja była warta wszystkiego.

Tą wspaniałą przygodę zdjęciową zawdzięczamy naszemu znajomemu - Rafałowi Meszce.
Mamy z Rafałem jeszcze jedną sesję do zrobienia, ale to dopiero w stycznie - efekty pokażę po wszystkim. Będzie to coś niespotykanego. Mój pomysł dla mojego męża :)

Zapraszam na poranne chwile z nami - wschód słońca i MY!



















To zdjęcie uwielbiam - zmęczony, potargany, ale mega sexowny - wrrrrrrrrr ;)



A na koniec taki mały żart nurkowy ;)))


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz