środa, 15 września 2010

PRZEDPOKÓJ

Przedpokój ma dwie części: mniejszą zaraz przy drzwiach wejściowych z miejscem na buty i kurtki oraz dużym lustrem i większa - coś a'la hol prowadzący do dalszych pomieszczeń.
Tak jak już wcześniej pisałam, ściany pomalowaliśmy na jasno szary kolor i fioletowy (stalowa magnolia + górski krokus). Oczywiście na początku bardzo mi się podobało i w sumie podoba nadal. Czegoś mi jednak brakowało. Nudno by było jakbym czegoś nie zrobiła/nie zmieniła więc wymyśliłam :))) Mniejsza część przedpokoju została wytapetowana :) Jakoś mnie mój wybór, czyli tapeta, nie zdziwił - jestem chyba maniaczką tapet. Ta w przedpokoju jest czwartą! Ale za to jaką piękną :)
Póki co nie dysponuję zdjęciami wytapetowanego przedpokoju - zrobią się dzisiaj - więc na razie pozwoliłam sobie wstawić kilka zdjęć sklepu, w którym robię zakupy tapetowe :)
Tapeta na flizelinie AS CREATION z kolekcji LARS CONTZEN 2








Prawda, ze cudna? :)
Kolor na zdjęciach średnio widać - oryginalny to beżowa szarość z białymi wzorami. Cudna faktura, taka tkaninowa.
I jeszcze chwila tapetowej szczerości - ta tapetę wynalazłam dawno temu i się w niej zakochałam dosłownie, ale nie wiedziałam za bardzo gdzie ja ulokować. Więc za każdym razem z ciężkim sercem musiałam zrezygnować z jej zakupu. Az do poprzedniego czwartku! eM jest zachwycony - chyba żadna tapeta nie podobała mu się tak bardzo jak właśnie TA!!!

Ja to mam oko do ładnych rzeczy, nie ma co ;)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz