środa, 2 stycznia 2013

KRÓLESTWO LILUSI

Poprzedni rok to przede wszystkim czas mojej ciąży a potem czas Lilusiowy. 
Ciąża była cudownym czasem, jednak fizycznie nie zawsze było różowo. Kręgosłup nie dawał spokoju praktycznie od początku w związku z czym nie byłam aż tak aktywna jak bym chciała :) Nie siedziałam/leżałam jednak cały czas bezczynnie - nie byłabym sobą :) Przede wszystkim skupiłam się na zorganizowaniu miejsca dla maleństwa. Pokój dodatkowy był, ale spełniał do tej pory miejsce graciarni. Nie było łatwo go odgruzować, poprzenosić rzeczy w inne miejsce, jakoś to wszystko z sensem poupychać. W końcu ogarnęłam "temat" i otrzymałam wąski pokoik ze skosem - szczerze mówiąc mało ustawny. Najważniejsze jednak że był i że mogłam zająć się jego urządzaniem. 
Ponieważ płeć poznaliśmy dosyć późno i nie jestem fanką różowych i niebieskich pokoi, postawiłam na neutralne pastelowe barwy. Tapeta położona do połowy ściany, do tego listwy wykończeniowe i białe meble - taki był plan.
Tapet znalazłam kilka (poniżej), zdecydowałam się w końcu na BAMBINO RASCH. Przepiękna kolekcja - groszki, kratka, kwiatuszki, paseczki - cud miód malina :)




BAMBINO RASCH

BAMBINO RASCH

Kolor na ścianie to moja mieszanka :) Spodobał mi się EGIPSKA BAWEŁNA z Duluxa, ale po pomalowaniu ścian stwierdziłam że to nie to. Miało być beżowo-szaro a wyszło beżowo-złoto. Złapałam za brązowy pigment i wykombinowałam swój kolor :)
W ogóle jestem z siebie dumna - będąc  5tym, 6tym i 7mym miesiącu pomalowałam ściany, położyłam tapetę, listwy oraz odnowiłam meble :)

A na koniec (przed pokazaniem) zdjęć historia mebelków.
Łóżeczko, komodę i szafę miałam wybrane w Ikei. Okazało się jednak, że sąsiedzi mają do sprzedania łóżeczko i komodę, które przywieźli ze Stanów. Duże to jak to "amerykańskie":) z drewna bukowego ale przede wszystkim bardzo ładne. No i cena niska  Kupiliśmy. W ruch poszła biała Śnieżka a wcześniej papier ścierny - w sumie miesiąc pracy (oczywiście z przerwami). Pomalowałam również czarny ikeowski słupek - był swego czasu w salonie tutaj. Dołożyliśmy jeszcze jeden taki sam, tym razem biały, do tego nowe fronty i uchwyty i już - szafa zrobiona minimalnym kosztem :)
Co tu kryć - jestem bardzo zadowolona ze wszystkiego, zresztą moje chwalipięctwo wychodzi chyba z każdego słowa tego posta :) No, ale jak to już napisałam - dumna jestem i już :)))


Oto królestwo Naszej Córeczki Lili (tak wyglądało na miesiąc przed jej narodzinami) 















4 komentarze:

  1. sliczny pokoik :) tez zakupilam ta tapete z Rasch BAMBINO,tylko ze planuje gore zrobic rozowa... firaneczki blekitne lub zielone... zobaczymy co mi wyjdzie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapowiada się pięknie :) Na pewno wyjdzie pięknie.
      Zasłony w pokoju Lili są teraz lniane w kolorze szaro-błękitnym i wydaje mi się, że jeszcze lepiej pasują niż te kremowe :)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny ten pokoik córeczki, chciałabym się dowiedzieć jak wyczarowała Pani taki piękny kolor na ścianie, w jaki sposób łączyła pani ten brąz czy do tego koloru z duluxa dodała pani ten brąz czy do innego.Ja własnie szukam takiego koloru i mam dylemat który wybrać a ten Pani byłby dla mnie idealny.
    pozdrawiam Wiola

    OdpowiedzUsuń