wtorek, 2 sierpnia 2011

MARZENIE

Obiecałam sobie, że ponieważ biorę ślub z człowiekiem, którego kocham nad życie, spełnia się moje wielkie marzenie i to ma być nasz najszczęśliwszy dzień, chciałabym aby w miarę moich możliwości spełniły się i inne moje marzenia.
Jednym z nich jest posiadanie wymarzonej sukni :)

Suknie ślubne to coś, co uwielbiam. Pamiętam czasy, kiedy myślałam o zostaniu projektantka sukni ślubnych (zresztą nadal jeszcze nic straconego). Księżniczkowate, syrenki, koronkowe - każda ma swój urok i jest piękna.
Od początku wiedziałam czego szukam. Miała mieć to co podobało mi się od dawna, od dziecka. Powinna być biała, lekka jak puch, zwiewna jak wiatr a jednocześnie dosyć obszerna. Cudne są suknie dopasowane do sylwetki, ale raz w życiu chcę coś w czym poczuję się jak prawdziwa księżniczka z dziecięcych marzeń a każdy kto spojrzy na mnie westchnie "łaaaaaaaaaaaaaał" :))) Może to trochę dziecinne, ale to moje marzenia, które tego dnia postanowiłam spełnić :)

1 komentarz:

  1. mam teraz to samo... We wrześniu ślub i przypadkowo natrafiłam na suknię Tinkerbell w bardzo promocyjnej cenie. Bardzo mi się spodobała ale później zaczęłam się zastanawiać dlaczego jest taka tania, co z nią jest nie tak i czy na pewno to będzie TO... A potem trafiłam na Twój blog gdzie zobaczyłam zdjęcia z suknią w roli głównej i całkiem się w niej zakochałam :P

    Pozdrawiam!
    gocha3@onet.pl

    OdpowiedzUsuń