wtorek, 13 lipca 2010

.....

Klimy brak nadal :(((
Pan z działu technicznego powiedział mi dzisiaj (jak zapytałam kiedy łaskawie zechca nas trochę schłodzić) że nam serdecznie współczuje. I juz, tyle...
A ja umieram powoli z duchoty i braku powietrza...

1 komentarz:

  1. to straszne co piszesz! a ja ostatnio biadoliłam ze siedze w domu, w duchocie umieram, i zateskniłam do pracy bo tam klima... przeciez w takich warunkach sie pracowac nie da :(
    biedna Iza :(

    OdpowiedzUsuń