czyli moje opowiastki o życiu, szczęściach małych i dużych ale przede wszystkim o moich pasjach wnętrzarsko-robótkowych
środa, 29 grudnia 2010
ŚWIĄTECZNA ATMOSFERA (3)
Po raz pierwszy kupiliśmy prawdziwą, całkowicie żywą choinkę :))) Jodła kaukaska, piękna i gęsta, szkoda tylko że słabo pachnie... Ubrana trochę "po swojsku", po naszemu z anielskim włosem i pomarańczami:
Niech Nowy Rok przyniesie Ci radość, miłość, pomyślność i spełnienie wszystkich marzeń. A gdy się one już spełnia niech dorzuci garść nowych marzeń, bo tylko one nadają życiu sens. W Nowym Roku wielu szczęśliwych tylko chwil życzę:)
Czy mozesz zdradzic gdzie nabyliscie to krzeslo ze zdjecia najwyzej? poluje na takowe :) mam tylko cicha nadzieje, ze bylo biale od narodzenia a nie np. brazowe i znow farby i ISHQ poszly w ruch? ;)
Krzesło przeszło metamorfozę niestety ale chyba bardzie stety :) Przy usuwaniu starych warstw farby, przeszłam przez prawdziwą mieszankę: brąz, dziwną biel, znowu brąz, czerwień i dopiero za 5 razem dobiłam się do czystego drewna :) Krzesło pochodzi z dawnych czasów, kiedy to rzeczy były na kartki a za meblami się stało w długachnych kolejkach. Zachowało się tylko jedno, ale okazało się, że nasz kolega jest w posiadaniu takiego samego i z przyjemnością nam odda :))) Bardzo się cieszę :)
Niech Nowy Rok przyniesie Ci radość, miłość, pomyślność i spełnienie wszystkich marzeń. A gdy się one już spełnia niech dorzuci garść nowych marzeń, bo tylko one nadają życiu sens. W Nowym Roku wielu szczęśliwych tylko chwil życzę:)
OdpowiedzUsuńCzy mozesz zdradzic gdzie nabyliscie to krzeslo ze zdjecia najwyzej? poluje na takowe :)
OdpowiedzUsuńmam tylko cicha nadzieje, ze bylo biale od narodzenia a nie np. brazowe i znow farby i ISHQ poszly w ruch? ;)
Krzesło przeszło metamorfozę niestety ale chyba bardzie stety :)
OdpowiedzUsuńPrzy usuwaniu starych warstw farby, przeszłam przez prawdziwą mieszankę: brąz, dziwną biel, znowu brąz, czerwień i dopiero za 5 razem dobiłam się do czystego drewna :)
Krzesło pochodzi z dawnych czasów, kiedy to rzeczy były na kartki a za meblami się stało w długachnych kolejkach. Zachowało się tylko jedno, ale okazało się, że nasz kolega jest w posiadaniu takiego samego i z przyjemnością nam odda :))) Bardzo się cieszę :)