czyli moje opowiastki o życiu, szczęściach małych i dużych ale przede wszystkim o moich pasjach wnętrzarsko-robótkowych
piątek, 11 czerwca 2010
SEZON TRUSKAWKOWY
Nareszcie nastał sezon truskawkowy!
Cały rok czekam na te pyszności, więc jak już się pojawią spożywam w olbrzymich ilościach - a co tam. Zwykłe, z jogurtem i cukrem - to moje ulubione. Albo w formie dodatku do sernika na zimno. Wspomniany sernik stał sie moim znakiem rozpoznawczym. Zawsze mi wychodzi pyszny - nie chwaląc się oczywiście :) I koniecznie dodaję galaretkę agrestowa. Tylko delikatna kwaskowatość agrestu tak świetnie podkreśla smak truskawek - sprawdzone, przetestowane, pyszne :)))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja też kocham truskawki, ale karmiąc piersią trzeba na nie uważać, bo to też silny alergen. Mama moja je znosi do domu codziennie a ja tylko zazdrośnie patrzę :-)
OdpowiedzUsuńJuż dwa razy spróbowałam w małych ilościach, narazie Karolince nic nie jest. Zobaczymy, może przed końcem sezonu okaże się, że nam nie szkodzi i będę mogła zaszaleć :-)
Własnie słyszałam, ze truskawki sa mocno allergenne i trzeba z nimi uważać podczas karmienia. Jeszcze nie jedne truskawki przed Tobą :)
OdpowiedzUsuńAle zaczeły sie tez czeresnie - to sa moje ulubione owoce. Mogłabym je jeść non stop. Szkoda tylko ze sa takie "nadymające" :)))