środa, 12 maja 2010

JESTEŚMY OSZAFOWANI

Mam ochote napisac o czyms, tak mysle o czym i stwierdzam ze nie wiem :) Tyle sie dzieje ze głupieje powoli :)))
W domu burdel, zwozimy ciagle jakies rzeczy, czesc rozpakowywujemy, czesc zostawiamy na później - kontrolowany rozgardiasz nieskontrolowany! Super, ze mamy przynajmniej szafy. Własnie - moze o szafach.
Zaczne od początku.
Kolezanka z pracy robiła szafy na wymiar w tamtym roku, była bardzo zadowolona, bo facet zszedł z ceny, ale był bardzo dziwny (cokolwiek to miało znaczyć) Dostałam namiar na taka firme www.dobreszafy.pl Strona jak kazda, zdjecia tez...Zadzwoniłam - po drugiej stronie odezwał sie ktos mówiacy w tempie strzelajacego karabinu maszynowego :))) Masakra! Prawie nic nie zrozumiałam, oprócz tego, ze mam przesłac mail'em co chce i dostane wycene. Potrzebowalismy dwie szafy:
* przedpokój - długość 260cm / wysokość 265cm z zsuwanymi drzwiami w kolorze gorzkiej czekolady z lustrem
* sypialnia - długość 120cm / wysokość 265cm w kolorze białym lub popielatym z normalnie otwieranymi drzwiami
Wstepnie zostały wycenione na 5tys. Duzo i nieduzo. Zaprosiliśmy faceta na pomiar. Wpadł spóźniony koło 21:30 wysoki, szczupły człowiek do 40-stki, zakręcony jak ruski słoik :-))) I nam od razu przypadł do gustu mimo ze na poczatku mielismy spore problemy z rozszyfrowaniem co do nas mówi :-) Pokazał próbki (niesamowite ilości). I jak przy szafie na przedpokój od razu wybralismy to co chcemy (venge amarii z Mielca, profile prostokatne, brązowe szkło) tak przy szafie sypialnianej sie zawiesiliśmy. Burza mózgów sie zaczeła i końcu stanęło na popielu również z Mielca, szkła lacobel w kolorze brudnej bieli wpadajacej w szarość na skrzydła i kanciaste profile.
Szczerze? Do końca nie bylam przekonana do tej szafy, ale raz kozie śmierć, zdecydowaliśmy i juz.
Szafy miały być tydzień później za mniej - eM umie super negocjować - skończyło się 4500tys za dwie szafy. I były dokładnie tydzień później. Andrzej, bo tak ma na imie nasz specjalista od szaf cały dzień przycinał, skrecał, obrabiał aż w końcu koło 21 skończył! Wyszło rewelacyjnie!!! Szafy przerosły moje/nasze najszczersze oczekiwania. Wykonanie idealne, materiały swietne, Andrzej - godny najwiekszego polecenia.
Oprócz szaf, Andrzej tego samego dnia pomógł nam dociąc blaty w kuchni - sam sie zgłosił na chętnego. Poświęcił dodatkowe 3 godziny dla nas za free. I tak włożyliśmy mu banknot w kieszeń za dobre serce i checi i umiejetnosci i wszystko inne. Az dziwne ze tacy ludzie jeszcze istnieja.
Zdjęcia szaf wstawię - mam nadzieję - następnym razem jak tylko zlokalizuję przewód do aparatu :)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz