piątek, 21 maja 2010

WIELKA WODA

Powiem szczerze - jestem przerażona tym co się dzieje... Mieszkamy niedaleko wału. Non stop monitorujemy sytuacje, woda ciągle się podnosi.
Od wczoraj, od godziny 16.00 przechodzi fala... Widać jak woda faluje, jest niespokojna i widać jak jej poziom w oczach idzie w górę. Wałów raczej nie powinna przelać, ale wały już nasiąkają, więc co będzie jak zaczną przeciekać?Albo nie daj Boże wał gdzieś pęknie?
Ze strachu aż mnie żołądek boli.
eM pojechał właśnie ponownie sprawdzić stan Wisły. Czekam na świeże informacje.
Wisła to jednak nie wszystko. Z drugiej strony mamy niewielką rzeczkę. Niewielka więc niegroźna - nic bardziej mylnego. W 1997r. moje miasto rodzinne w większości zalały dwa niewielkie strumyki. Zalały tak, że pływało sie łódkami a woda miejscami dochodziła do ponad 2 metrów.
Dlatego właśnie się boję....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz